Nasz nowicjusz Łukasz Goławski przywdział habit zakonny. Msza Święta w Domu Misyjnym w Chludowie odbyła się 20 stycznia w górnej kaplicy części rekolekcyjnej. Uroczystościom obłóczyn przewodniczył ojciec prowincjał Sylwester Grabowski SVD, który celebrował Eucharystię, poświęcił strój Zgromadzenia Słowa Bożego i wręczył go Łukaszowi.
W wydarzeniu wzięło udział kilkunastu werbistów z całej Polski, parafianie z Chludowa oraz rodzina i przyjaciele nowicjusza, którzy przyjechali aż z Lubelszczyzny. Na uwagę zasługuje niesamowita oprawa muzyczna, wykonana przez chludowską młodzież werbistowską oraz słowa homilii o. Prowincjała, który mówił o tajemnicy powołania do życia zakonnego oraz konieczności nieustannej pracy nad sobą.
Po uroczystościach, przyszedł czas na świętowanie przy obiedzie, jak zawsze przygotowanym przez niezawodną s. Jadwigę (SSpS) oraz miejscowe panie kucharki. Goście zwiedzili także Muzeum im. Ojca Mariana Żelazka oraz zapoznali się z niezwykle ciekawą historią Domu Misyjnego w Chludowie.
Łukasz Goławski rozpoczął nowicjat 29 września 2023 roku. Podczas jego trwania uczestniczy w zajęciach dydaktycznych dotyczących wstępu do Pisma Świętego, historii Zgromadzenia Słowa Bożego oraz życia zakonnego. W programie nowicjatu znajdują się też lekcje z języka obcego i śpiewu oraz praca fizyczna, podczas której nowicjusze dbają o porządek domu i jego otoczenia. Głównym celem okresu nowicjatu jest jednak rozeznanie swojego powołania poprzez modlitwę i nieustanne zbliżanie się do Boga.
Łukasz urodził się w 1997 roku w Łukowie, miasteczku na styku Lubelszczyzny, Mazowsza i Podlasia. Tam skończył Liceum Ogólnokształcące, a później dwa i pół roku studiował historię na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracował jako operator numeru alarmowego 112 w Lubelskim CPR oraz był dziennikarzem Katolickiego Radia Podlasie. Jak sam opowiada historia jego powołania związana jest z Maryją, która przyprowadziła go prosto do Serca Jezusowego. Jego marzeniem jest posługa w boliwijskim tropiku, ale przyznaje, że uda się tam, gdzie dalej zaprowadzi go jego Matka.
Fot. SVD Chludowo